sobota, 8 października 2016

Minty Candy!

Nie kopiować!
Don't copy!
Zabrania się używać zdjęcia bez zgody autora!

*najedź kursorem, żeby zobaczyć kolor
~~~Minty Candy~~
Minty, Mint, Candy
Imię: Sophie
Nazwisko: Hollsen
Wiek: 16 (chociaż wygląda bardzo młodo :3)
Płeć: Kobieta
Status: Morderca
Broń: Miętowy Toporek, Nożyczki
Aparycja: Minty wygląda jak normalna nastolatka, którą oczywiście nie jest. Ma dość długie, brązowe włosy z zielonymi końcówkami i grzywkę, która zasłania jej jedne oko. Oczy ma koloru zielonego, a usta i nos są małe. Jest ona bardzo zgrabną i ładną dziewczyną. Nosi różową kamizelkę w miętowe cukierki i krótkie, również miętowe szorty-najprawdopodobniej stąd wziął się jej pseudonim. Jest dość niska jak na swój wiek, ma 160 cm wzrostu. 
Charakter: Minty Candy-słodka, mała, niegroźna dziewczynka. Z pozorów oczywiście. To mała, wredna bestyjka. Z pewnością jest małomówna-rzadko kiedy się odzywa, mówi coś tylko jak musi. Wiele osób w rezydencji uwielbia się z nią droczyć, ale ona zawsze ma jakąś ciętą ripostę w zanadrzu. Melancholiczka. Wiecznie zamyślona, otacza ją aura smutku. Wredna. Tak jak już wcześniej pisałam, jest dość opryskliwa. Nie lubi wścibskich ludzi, wręcz nimi gardzi. Zabija tylko i wyłącznie dla zabawy, nie ma w tym żadnego określonego celu. Zdaje się być również nieśmiała, co po części jest prawdą, gdyż sama nigdy nie podejdzie i nie zapozna się z drugą osobą. Jest też psychiczna. Zresztą chyba jak każdy morderca. Czasem jej odpieprza i zupełnie nie jest sobą-ma różne, dziwne tiki, trzesą się jej palce, a ona sama przerażająco się śmieje i wymachuje toporkiem na wszystkie strony. Mimo wszystko, zdarza się to rzadko.
Rodzina:
Matka-Amanda Hollsen była narkomanką i wyżywała się na Sophie.
Ojciec-Arthur Hollsen był pracoholikiem. Nie przejmował się kompletnie swoją żoną i dzieckiem.
Historia: Minty Candy urodziła się w Darkwood Pines. Ta. Gdy miała 8 lat, jej matka stała się narkomanką. Biła ją i poniżała, a ojciec całymi dniami nie wracał do domu, pracował. Nie obchodziła go Sophie ani jej matka. Dwa dni po skończenu 15 roku życia zaczęły słyszeć głosy w głowie i przez okno w swoim pokoju widziała wysokiego mężczyznę bez twarzy. Stwierdziła, że ma wszystkiego dosyć, więc jednej z nocy dobyła nożyczek i gdy matka pijana i najarana wróciła do domu, zabiła ją. Tak samo stało się z ojcem, gdy w końcu przyszedł do domu i zobaczył martwe ciało Amandy znajdujące się na podłodze. Później uciekła do lasu gdzie znalazł ją tamten mężczyzna i pozwolił zamieszkać w swojej rezydencji wraz z innymi proxy.


Autor: ewela100-hw, ewelina100-doggi, ewelaskajag@gmail.com

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

© Halucynowaa | WS | X X X